wtorek, 24 sierpnia 2010

VINTAGE PO POLSKU

Kochamy vintage... szerokopojęty:) Zbieramy, gromadzimy, oglądamy, zachwycamy się... inspirujemy ... a czym zazwyczj się inspirujemy? Skąd czerpiemy? Z czym nam się to hasło 'vintage' kojarzy? Jakie miejsca, przedmioty, aranżacje tak określamy? Kraje skandynawskie i Francja, prawda? Mówimy na przykład: w 'stylu skandynawskim',  czy 'starofrancuskim' .... bielone, przecierane, obdrapane, zardzewiałe, cynowe, haftowane, drewniane, druciane, porcelanowe.... och można by wymieniać długo. A jaki jest nasz vintage? Po polsku? Swojski, niewymuszony, nie mozolnie aranżowany...dnia codziennego... też piękny:)


No i te 'moje' dechy... przebarwione od wody i słońca:) Wiklina też 'nasza', prawda?:) No i emaliowane balie, naczynia, garnki, kanki... mój boże ile tego poszło w śmieci, bo stare, poobijane... wymienione na teflon, stal nierdzewną, szkło... i jaka teraz szkoda:( Jak pytam Dziadków moich czy gdzieś jeszcze w jakimś zakamarku coś takiego się nie uchowało to otwierają szeroko oczy ze zdumienia, "a po co ci wnusiu taki złom?"... eh..

Pozdrawiam jesiennie, sentymentalnie, wilgotnie i mgliście.... czyli wcale nie smutno tylko tak jak właśnie lubię:)

25 komentarzy:

MariaPar pisze...

"Mój" vintage jest całkowicie polski. Emalia, cyna, gliniane garnki, wiklina, suszone czosnki, cebule. Nasz polski
Pozdrawiam serdecznie

artambrozja pisze...

zdjęcie piękne :)))
Ja kilka lat temu świadomie pozbyłam się babcinych skarbów - wtedy uważałam, ze to złom :(
Teraz wzdycham do pordzewiałych bali i wiader i pluje sobie w brodę ://
całusy :**

llooka - K a r o l i n a pisze...

Masz rację Kochana! Cudze chwalicie, swego nie znacie... A u nas tyle gratów do ocalenia przed zapomnieniem...
Miłego dnia życzę!

B. pisze...

fakt, ile tego poszlo na smieci,same tylko wiemy, wymienione na szklo metal lub co gorsza plastik. Lubie vintage, ale nie w nadmiarze, a moze po prostu ciagle szukam swojego stylu.
U mnie ciagle lato.
sciskam serdecznie
Basia

Bree pisze...

Cudo fotki! wlasnie taki Nasz Vintage jest :) Pozdrowionka

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Świetna fotka:)
I cieszę się,że w blogowym świecie jest miłośniczka tej pięknej pory roku jaka się teraz zbliża:)

pozdrawiam!

Atena pisze...

Teraz starenkie przedmioty robia szalona "kariere" i mi sie podobaja.
Buszowalam po strychu babci i zgarnelam wszystko co mi sie podoba i co jest nadszarpniete zebem czasu.
Zdjecie zjawiskowe.
Pozdrawiam i sciskam.

byziak pisze...

Piękne zdjęcie i bardzo słuszne przemyślenia.
Wyszukujmy i zachowujmy - myślę, że jeszcze sporo można "ocalić"


Pozdrawiam serdecznie

Patrycja pisze...

Ja też lubię i mam kilka rzeczy odłożonych w Polsce, czekających na przywiezienie. I jak pytałam ostatnio Babci, czy w pradziadków domu jest coś może (interesowała mnie stara szafka-kredens), to też zdziwienie, to wszystko przecież takie stare. Udało mi się wcześniej zachować stary młynek do pieprzu i kilka widelców;-) A marzyły mi się obrusy, chyba się spóźniłam o dobre pare lat. Choć w sumie o obrusy nie pytałam, muszę zapytać:)

Elle pisze...

Masz rację, to nasze "vintage" nie gorsze od francuskiego :)
Jak ja lubię buszować u mojej babci w chatce :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Mika pisze...

Cudowne to zdjęcie i trafnie pokazuje ten nasz polski vintage.No i fajnie,ze jest tyle milosniczek staroci, bo dzieki temu uda nam sie wiele tych pieknych rzeczy uchronic od zapomnienia.Pozdrawiam cieplo:)!

folkmyself pisze...

Fajne zdjęcie! Te nasze polskie kosze takie pękate!

Nela pisze...

Kocham naszą swojskość, prostą i niebanalną, czerpiącą z rodzimych lasów, łąk i pól:)

IVONNA pisze...

Zdjęcie piękne! Też należę do miłośniczek takich swojskich klimatów.
Pozdrawiam serdecznie:)

Dagi Mara pisze...

No wlasnie taki to nasz polski vintage jest. Niewymuszony, od dawien dawna.Ile ja sie tego u babci na ogladalam na wakacjach, dawno, dawno temu. I takie to swojskie bylo. A dzisiaj wiele bym dala za takich pare bibelotow: te kanki na mleko, miednice, konewki. eh...

Małgorzata pisze...

bo zawsze musimy wybierać miedzy zbieractwem a brakiem na nie miejsca..gdyby można było gromadzić wszystko bo się kiedyś przyda..ech..

jolik2000 pisze...

sentymentalnie i mgliście... też lubię takie klimaty

aga pisze...

Takie klimaty tez są dla mnie radością i odpoczynkiem...bardzo mi się podoba Vintage po polsku...ja u siebie próbuję taki sturuszkowy wystrój wprowadzić...drewno, gliniaki, emalie,wiklina...iście wiejsko-ludowo!!!Pozdrawiam serdecznie:)

Ewik pisze...

bardzo fajna fotka z "klimatem":)

Mia pisze...

Zgadzam się, ile to pięknych przedmiotów zakończyło swój żywot w śmieciach... Wiele osób nie rozumie tej fascynacji "obdrapańcami".A w Polsce też mamy się czym pochwalić w tym stylu jak widać. Klimatyczna fotka.
Pozdrawiam!

Jolanna pisze...

Zgadzam się w 100%. Piękne zdjęcie ! Ma w sobie to coś!!!

Imoen pisze...

Piękne zdjęcie. Marzy mi się taka balia emaliowana.

Pozdrawiam.

GUSIA pisze...

Pięknie uchwyciłaś na zdjęciu "vintage po polsku"...
Bardzo je lubię swojskie i klimatyczne
Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę

Anonimowy pisze...

Świetny post! Ratujmy polski folk i vintage!

i love nature pisze...

na Podhalu mówią nie złom a dziady :) Wszyscy się dziwią ,że zbieram stare poniszczone przedmioty i nawet ich nie odnawiam! Uwielbiam rzeczy naznaczone zębem czasu, z historią. Totalnie moje klimaty! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...