Hortensje. Zna je chyba każdy, ja ich piękno odkryłam właściwie niedawno. W moim domu rodzinnym ich nie było, rosną za to u teściów w ogrodzie i jakoś specjalnie jako cała roslina mnie nie zachwycały, aż do czasu gdy odkryłam tajemnicę suszenia:) Niby banalne ale ja nie wiedziałem wcześniej, że aby zachować piękno kwiatu hortensji należy poczekać aż zacznie przekwitać i dopiero wtedy ciąć:) Świeży kwiat, który nie zaczął się jeszcze przebarwiać nie nadaje się do zasuszania, po prostu zwiędnie.
I tak oto w moim 'salonie' zawitały pierwsze zwiastuny jesieni:) Jak widać najpiekniej wyglądają zielone, a także fioletowe i niebieskie. Różowy kwiat ściełam jeden dla kontrastu, ale pięknie prezentował się przez parę dni, teraz już więdnie i trzeba go zamienić na kolejny już przekwitający. W tle sławne już w blogowym świecie stare nuty, jedna z możliwości wykorzystania:)
17 komentarzy:
Podobaja mi sie hortensje, u mnie kwitna co rok, susze ich na krzwu, ale w tym roku slyszalam o suszeniu w mikrofalowce:)Normalnie cudo, fajnie i szybko:) Mnie zachwycil obrazek w tle, mi sie wydaje, ze zobaczylam go juz na Twoim blogu. Bardzo ciekawa praca!
Pozdrawiam. Janka
Bardzo ladna kompozycja z korona i nutami w tle:-)
Milego dnia, sciskam serdecznie
Basia
P.S. Jeszcze raz przypominam mojego maila:
basiaone@gmail.com :-)
Pieknie wyszly Ci te hortensje, bardzo ladna kompozycja i oczywiscie fotki.Cos mi mowi ze w przyszlym roku tez bede takie miala ;)
A Twoj szkic..... cudo, juz wczesniej go podziwialam.
Zycze super weeknedu, pozdrowionka
Podoba mi się aranżacja na pierwszym zdjęciu - hortensja, korona i nuty - super!
pięknie...:) ale chyba bardziej niz hortensje zachwycily mnie nuty :)
Piękne aranżacje stworzyłaś:) ja też zasuszam hortensję.
pozdrawiam serdecznie!
Cudna aranżacja z koroną!
Przecudowne te Twoje hortensje, ja je uwielbiam. Dzieki za rade jak je suszyc. Choc mi zawsze szkoda scinac.
Pozdrawiam goraco
Kocham hortensje. Pozwalam im zasychać na krzaku. Dopiero jesienią ścinam kwiatostany. Podczas suszenia zmieniają kolor.
Pozdrawiam serdecznie
Przepiękne te hortensje. W swoim ogrodzie mam jeden krzew i nie wiem co jest ale odkąd go posadziłam 4 temu lata nie zakwitł ani razu.Mama różne odmiany hortensji ale tej właściwa nie rośnie. Cudownie się Ciebie czyta . Pozdrawiam Ptti.
Cudowne hortensje. W koronie wyglądają przepięknie. Jakoś ciągle nie mogę na nie trafić, muszę się chyba lepiej rozglądać, bo zasuszone wyglądają wspaniale.
Pozdrawiam.
piękne, piękne...
bardzo ładnie zaaranżowałaś kącik...hortensje też lubię i zapewne tez zasuszę sobie do dekoracji!Pozdrawiam serdecznie:)
Hortensje.. tak wiele o nich ostatnio słyszę i strasznie mnie kusi żeby i u nas zagościły w przyszłym roku.. wysiewasz je czy sadzisz? czy to wymagający kwiat?
super znawcą nie jestem to co wiem to to, że hortensje się sadzi, potem można je rozmnażać przez sadzonki z bocznych pędów, wymaga żyznej, wilgotnej gleby i najlepiej rośnie w półcieniu, są różne odmiany, niektóre trzeba ochraniać zimą. Są tez różne sposoby na wpłynięcie na zmianę barwy kwiatów:)
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz.Hortensja staje się niekwestionowaną królową blogowych dekoracji,może dlatego,ze taka bujna w kwiaty i jak się ją zasuszy to długo cieszy oczy.Bardzo gustowne aranżacje zrobiłas z kwiatami i nutkami.A wracając do poprzedniego wpisu to powiem,że bardzo mi sie podobał konik morski,wyjatkowo .I TWÓJ obrazek golaski-miło otacza się ładnymi rzeczami,które cieszą takim nienachalnym urokiem.pozdrawiam.
uwielbiam hortensje ale z suszenia nic mi nie wyszło,były w ciemnym przewiewnym miejscu ale bardzo się skurczyły,jak powinnos ię je suszyć nie wiem,jutro postaram sie zamieścić co z tego wyszło...pozdrawiam:))
Prześlij komentarz