Było sobie takie coś... raczej brzydka i dość niechlujnie wykonana skrzyneczka nie wiem od czego, chyba po jakimś trunku. Walało sie toto i w końcu miało trafić do śmieci...
Ale... w tak zwanym międzyczasie, to znaczy gdy moje chłopaki wybrali się na spacer... pożałowałam jej, bo jaka by nie była paskuda to jednak drewniana i wymodziłam takie coś:) I zaraz znalazłam zastosowanie w mojej kuchni:) Papier ścierny, farby akrylowe (takie zwykłe malarskie) i już.
Pozdrawiam urlopowo:) Nareszcie!!!:)
20 komentarzy:
Cuuuuuuuuudna :)
zresztą, co by nie mówić - z francuski napisem to wszystko wygląda klimatycznie :) co nie? :)
Pozdrawiam i udanego urlopu życzę :) Ja też "za chwilę" wyjeżdżam na wakacje :)
Tak tak, skrzyneczka po trunku. Wiem bo mam. trunek wypiłam z gośćmi a skrzyneczkę pozostawiłam. Tez pomalowalam i trzymam w niej Miloszkowe akcesoria toaletowe w jego kąciku :)
Świetnie ja zrobiłaś.
Pozdrawiam i zapraszam na candy do mnie
Rewelacja! Super Ci wyszla skrzyneczka, a jak pieknie i zgrabnie napisy Ci wyszly, pisalas od szblonu?Cudo. No widzisz, lepiej nie wyrzucac takich rzeczy ;) wystarczy spojrzec na nie inaczej ....
Pozdrawiam cieplutko i udanego urlopu!
Alez genialny pomysl! Ja mam takie skrzyneczki po winach, muesze cos pokombinowac:)
Cudnie ta skrzyneczka Ci się udała!
No, moja droga, ja nie "winna" jestem, ale powiem ci, że pewnie za taką skrzynką z trunkiem porozgladam sie! Trunek poczeka, aż do mnie zagościsz, ale skrzyneczkę zaadoptuję jak ty. Mogę? Je vous en pris... Tylko powiedz mi jak ten napisik najlepiej wyczarować...
Świetny pomysł na skrzyneczkę.
Udanego urlopu
Hehe, nie ma jak to kobieta dostanie troszkę wolnego czasu od rodziny, to se zaraz pracę znajdzie ;)
Fajna skrzyneczka przed, a po to już w ogóle bajka :)
Pozdrawiam Cię serdecznie
Dziękuję za pochwały:) Dobre słowo to młyn na wodę dla moich zapędów pseudoartystycznych:)) Elle to prawda francuskie napisy działają cuda:) Joluś ja jestem bardzo "winna":) a pomysł żaden super oryginalny i jak najbardziej do 'odgapienia":) a napis...cóż też żaden magiczny sposób - po prostu namlowany odręcznie takim samym akrylem jak cała skrzynka tylko czarnym:)
Świetna !!! A jaki cudny wykaligrafowałaś napis, brawo !!!
Pozdrawiam cieplutko.
pomysłowo!
Piękna skrzyneczka!! Nawet nie wiesz jak długo szukalam czegoś w tym stylu po sklepach, żeby poustawiać moje parapetowe ziółka!! Dzięki za natchnienie!
Cudna skrzynka wyszla, niczym z journala! a napisy, jeslimoge spytac, czym droga Klaus, zrobilas? Pozdrawiam serdecznie
witam niccada na moim blogu:) o napisach pisałam już wyżej:) są po prostu ręcznie namalowane, pędzelkiem farbą akrylową
Skrzyneczka po metamorfozie jest absolutnie rewelacyjna...tak urocza w swojej prostocie. Naprawdę szczerze gratuluję...
Prześliczna!!!
Prostota jest najpiękniejsza!Pozdrawiam i odpoczywaj:)
to sie nazywa kreatywność:) śliczna skrzyneczka:)
ej, kochana, to ty masz rękę, no no! ja bym w życiu takiej kaligrafii od ręki nie zrobiła, ale jakoś sobie poradzę, jak już skrzyneczka się u mnie pojawi. gdzie wypoczywasz Aguś?
Ślicznie wygląda! :)
Prześlij komentarz