A właściwie szelest to mało powiedziane, to momentami jest po prostu łomot. Łomot deszczowych kropli... i choć zazwyczaj lubię atmosferę wiosennych deszczy, które nadają światu nowy zapach i soczystość barw, to dziś dźwięk przelewającej się za oknem wody brzmi złowieszczo. Współczuję ludziom z terenów powodziowych, niepokój ściska serce ale... może jestem dziwadłem, bo bardziej boję się o zwiarzęta... o nich nikt nie mówi, nie pamięta... człowiek ma swój rozum i dwie ręce by się o siebie troszczyć a one...
Smutno mi dziś i depresyjnie z wielu powodów a ta aura pogarsza jeszcze nastrój. Przydałaby się mrucząca kulka na kolanach... Dbajcie o swoje i nie swoje zwierzęta, pamiętajcie o nich, cierpią te same klęski co my...
A kiedy pada deszcz
Bezdomne koty mokną
Co zrobić masz sam wiesz
Piwniczne otwórz okno
A kiedy szron się szkli
Spod nóg i kół śnieg pryska
Zamknięte uchyl drzwi
Zmarznięte wpuść kociska
Bo może być i tak
W twych grzechach zaczną grzebać
A kot da łapką znak
Uchyli furtę nieba
R.M. Groński
A tak na marginesie, to spójrzcie na te deski, ile barw ma jeden kawałek drewna... To dom w wiosce zapomnianej przez Boga i ludzi, gdzieś w głębi Puszczy Białowieskiej, cztery chaty na krzyż, jak to się mówi i kapliczka przydrożna... i tak wolno płynie czas... Jedni powiedzą, że rudera... a dla mnie piękny i wzruszający...
5 komentarzy:
Mam nadzieję ,że humor Ci się niedługo poprawi, jest nadzieja na poprawę pogody.
Pozdrawiam serdecznie.
no właśnie, zwierzęta... złoszczą mnie te obrazki w telewizji pokazujące pana wynoszącego jednego pieska - i już nikt nie pamięta o tych wszystkich psach co zostały uwiązane na łańcuchu... świnie się jeszcze ratuje bo sporo warte, ale psy i koty, kogo to obchodzi :(
droga moja, ahhh jak bardzo sie ciesze ze mnie odwiedzilas i zostawilas u mnie pare slow...teraz i ja moge cie odwiedzac, doodaje cie do mojej listy aby nie przegapic twoich pieknych zdjec i slow...
Przytulam
magdalena
Przepiękne to zdjęcie okna!
Piękny dom, fakt. I kot również.
Prześlij komentarz