Ładna maksyma, prawda? Moja mama mnie tego uczyła i miała rację! Jak na każdej innej płaszczyźnie i tu musi być równowaga w przyrodzie. POWAŻNIE!:))) Ile dasz dobrego z siebie, tyle Ci się zwróci. Od innych osób, w innej postaci, w innym czasie... ale wróci do Ciebie. Dlatego warto być po prostu fajnym człowiekiem, cieszyć się z mocy jaką daje sprawianie ludziom radości. Ale pamietajcie, ze złymi uczynkami jest dokładnie tak samo! Jeśli będziesz zadawać ból, on do Ciebie wróci... to święta prawda. Sprawisz komuś przykrość, a za jakiś czas te zło w innej postaci spotka Ciebie. Jest taki cytat, nie pamietam skąd, (przepraszam ale z wulgaryzmem): "Nie mszczę się i dosypiam obficie, każde skurwysyństwo zweryfikuje życie".... Nie trzeba wymierzać sprawiedliwości na własną rękę:) Zło wraca jak bumerang. Miejcie dla siebie serce, cieszcie się radością innych a będziecie szczęśliwi, omijajcie szerokim łukiem wrogów... oni w swoim czasie wycierpią nie jedno za złe uczynki:) A teraz do meritum:) Te cudactwo na górze to mój prezent bez okazji dla pewnej zdolnej kobiety ze znanego wszem i wobec 'Zielonego kuferka':) Bardzo sobie cenię pracę jej rąk i lubię czytać jak pisze o swej rodzinie, domu i przezabawnych psiakach:) Kto czyta jej bloga to wie czym jest Przycup:) Niespodzianka się udała i jestem z tego powodu niezmiernie szczęsliwa:) A co do tego o czym pisałam na początku... to nie trzeba było długo czekać... a właściwie wcale, bo zanim zdążyłam wysłać paczkę do MariiPar... w moje progi również zawiatł zupełnie niespodziewanie listonosz:))) jakież było moje zdziwienie! W paczce zanlazłam tego oto zwierza o smukłych nóżkach:) Baranek vel koziołek:) Jola bo ona jest sprawczynią mej radości nie prowadzi bloga, ale zagląda tu do mnie i widząc, że mam zły czas postanowiła mnie pocieszyć:)) Dziękowałam jej już bardzo i dziękuje raz jeszcze!!!
No i co? Warto być dobrym człowiekiem? Ja nie mam wątpliwości co do tego:)))
P.S. Teraz tak spojrzałam na te zdjęcia... kto ma ochotę na zabawę, niech spróbuje wymienić conajmniej 10 pozycji z mojej biblioteki:))) A może się do nich ustosunkować?
33 komentarze:
Zgadzam sie z Toba! Dobro powraca!
I jak ladnie, ze nauczyla Cie tego mama. To sa wartosci, ktore nickt Ci juz nie odbierze. Nigdy.
Pozdrawiam!
Ja też się zgadzam z Tobą, dobro powraca zawsze:)
Widzę, że Jolikowi prezent dobrze się u Ciebie czuje:)
pozdrawiam Cię serdecznie!
Zwierz czuje się wyśmienicie:) Dziękuję Olu, też miałaś udział w tej niespodziance:))
Kochany Klausie, do tej pory "bujam" się nad PRZYCUPEM i uśmiecham.
Dobro zawsze powraca.
Buziaki
Oj tak, święta prawda :) doświadczam tego i w swoim zyciu :)
a co do książek, 10 pozycji nie jestem w stanie wymienić ale ~nigella ekspresowo~ od razu mi się rzuciła w oczy ;)
Pozdrawiam
I ja wierze w tę zasadę, zwłaszcza, że nie raz doświadczyłam jej na własnej skórze. Piękny gest, czytałam u MariiPar, jak bardzo Ją zaskoczyłaś i ucieszyłaś. Pozdrawiam cieplutko.
Przycup już podziwiałam u MariiPar, fantastyczna robota i bardzo trafiona. Masz rację z tym bumerangiem :-) Pozdrawiam gorąco! - zachęcającą masz biblioteczkę :-)
Masz świętą rację :) Warto być dobrym człowiekiem, bo to nas uskrzydla - dawać dobro - bezcenne, a jeśli nawet od razu do nas nie wróci, to z pewnością kiedyś to nastąpi :) Co to jst przycup oczywiście, że wiem - to jeden z wielu moich ulubionych blogów, a książki? więc tak, na Twojej półce widzę: 1) Kuchnia Polska, 2) Encyklopedia Polskiej Sztuki Kulinarnej, 3) Nigella Ekspresowo ... lubisz gotować Kochana, pichcić i dogadzać swojemu i swoich bliskich podniebieniom :), 4) Historia Brzydoty - Umberto Eco, 5) Che Guevara - Jorge G. Casteneda, 6) Dzieje sztuki polskiej, 7) Anioły i Demony - Dan Brown, 8) AutoCad Pierwsze kroki :), 9) Dziennik Bridget Jones - Helen Fielding, Cień Wiatru - Carlos Ruiz Zafon ... i na tę pozycję z Twoje półki mam ogromną ochotę ;) muszę wybrać się do księgarni. Dobrze rozwiązałam zagadkę? Może, tak nieksromnie zapytam, czy zasłużyłam na nagrodę? :) Pozdrawiam wraz z Nowym Rokiem :)
ha! 'Cień wiatru' do szybkiego łyknięcia:) dobrze się czyta:) ale, ale jest błąd w zestawieniu:) Bridget nie stoi na mojej półce:)) nie posiadam:)
Hmmm ... niech ja pomyślę :)
To może piwo lubisz pić ;) Tyskie vademecum piwa?
Brawo:)Choć to książka męża:) Zastanawiałam się tylko skąd poprzedni pomysł? czyżby od książki w dolnym lewym rogu.."Dziennik..." ekhm... To "Dziennik nimfomanki", tylko bez skojarzen proszę...;)
Tak, masz rację ... trochę tak na chybił trafił z tą Bridget wyskoczyłam i choć nie bardzo pasowała mi na Twoją półkę zaryzykowałam :) i dobrze czułam, że to nie to :) ale Dziennik nimfomanki to może być ciekawa historia ... bez skojarzeń hahaaa
Moja mama zawsze powtarza "nie ma w zyciu prozni" I ja sie pod tym podpisuje w 100%!
Swietny prezent zrobilas! I tez sliczny dostalas!
Sciskam mocno!
Usmiechu zycze!
Oj, ta maksyma często przewija się w moim życiu...,,święta prawda,,jak powiada moja babcia.
,,Dzieje Sztuki
polskiej,, znajoma pozycja ;)
Ta maksyma ma sobie dużo prawdy i wiele razy tego doświadczyłam na własnej skórze. Na szczęście ;-)
Zresztą... tak jakby już samo DAWANIE sprawia radość darującemu ;-)
I tu mam takie niedyskretne pytanko a`propos: jak Wy to robicie, dziewczyny, jak chcecie komuś zrobić niespodziankę i wysłać cóś? skąd adres bierzecie?! Już mnie to dawno nurtowało... bo to takie fajne jest!
Z książek z twojej półki czytałam Dana Browna (połknęłam w szpitalu) i Zafona, za którym przepadam, a Cień Wiatru chyba najbardziej mnie poruszył.
Do Historii Brzydoty się przymierzam...
Ale swoją drogą - ciekawe zestawienie: pozycje kulinarne, literatura piękna i poczytna obok Auto CAD-a ;-)
Dobrego i szczęśliwego nowego roku Ci życzę!
Inkwizycjo z tymi adresami to różnie bywa:) ja z wieloma dziewczynami załapałam kontakt mailowy a potem adresowy, czasami wygrywasz candy albo ktoś u Ciebie i wtedy wymieniasz się adresami do przesyłki, czasem chcesz w tajemnicy zdobyć adres by zrobić niespodziankę i wtedy np. można zapytać o adres osobę o której wiesz, że już się wcześniej kontaktowała z Twoją "wybranką":)))
Co do książek, to podsunęłas mi pomysł na nowy post typowo książkowy:))) będzie więcej o mnie:)
Życiowe mądrości mają to do siebie, że jezeli się do nich choć troszeczkę stosujemy,świat staje sie piękniejszy, lepszy, łatwiejszy.
Twoje książki-Kuchnia Polska-jest i u mnie, Encyklopedia...-w zamiarze, Nigella...-konik mojej córki, Historia brzydowty-moje chciejstwo, Che...-moja dawna, ogromna fascynacja, Anioły i...-niedokończona, jakoś się przy niej zniesmaczyłam, Dziennik...-nie czytałam ale teraz muszę i już, oraz Cień Wiatru-zafascynawana jestem wszystkimi powieściami Zafona.Trzeba być nieźle pokręconym żeby takie coś wymyśleć, szczególnie Marina.
Przepraszam za skrótowe myslenie ale komentarz mógłby być za długi.
tak to prawda...tylko czasem sie zastanawiam dlaczego na Swiecie bierze sie tyle zła:):)? podziwialam prezent dla Marii ..to cudowne ze ludzie potrafia byc tak bezinteresowni...ja sama nie raz tego doswiadczylam:)serdecznie pozdrawiam i zapraszam i w moje blogowe progi:)
No widzisz, tylko się trochę obawiałam tego podpytywania o adres... w końcu mamy ustawę o ochronie danych osobowych ;-)) a może ja zbyt ostrożna jestem? Widzę w każdym razie, że to działa i baaardzo mi się podoba;-)
A jeszcze a`propos książek: dostałam pod choinkę blog Jonathana Carrolla Oko dnia - i jest tam link do świetnej akcji 'bookcrossingu'(polski odpowiednik "Uwolnij książkę"). Tak sobie myślałam... gdybym miała jakąś książkę "uwolnić", to która by to była? Jakoś mi trudno się rozstać ze swoimi ulubionymi ;-)
Napisz o Twoich książkach...
Podarowałaś piękno i piękno dostałaś:)
Zgadzam się z tym co opisałaś!!!Warto być w życiu tym dobrym!!!Piękny prezent zrobiłaś!!!Zdolniach jesteś o wielkim sercu!Pozdrawiam:)
Jestem tu pierwszy raz i....żałuję, że tak późno odkryłam twój blog :)
po przeczytaniu postu miałam dziwne uczucie jakbym czytała siebie... Ja kieruję się dokładnie tą samą zasadą też wpojoną mi przez rodziców i potwierdzoną przez tzw życie. Jest jeszcze takie powiedzenie: tyle jesteśmy warci i tyle po nas zostanie ile damy z siebie innym.... I to JEST PRAWDA. Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko i pozwolę sobie dodać Twój blog do obserwowanych (chociaz wolę odwiedzanych) obserwowanie zle mi się kojarzy :D
Jestem jestem :) juz sie melduje, troszke czasu brak z poczatkiem Nowego Roku ale to dobrze wrozy w niektorych sprawach. Ale do rzeczy, to jedno z Moich ulubionych maksym, sprawdza sie, dobro zawsze powraca, wczesniej czy pozniej.
"Przycup" jest w deche :), sliczna lowca :)
Pobuszowalabym w Twojej blibliotece takze streszczaj sie ;) i pokazuj wiecej co tam skrywasz :)Autocad?
Nigelle polubilam jakis czas temu,czy "Historia brzydoty" jest fajna? Pozdrawiam Cie serdecznie Klausiku!
PS: Ptaszyna fajowa i jak sie pyszni na witrynie ;)
Cien wiatru od dawna za mna chodzi...Nigelle mam juz dwie(jedna dostalam na mikolaja, druga pod choinka:) A prezenty ciesza, zwlaszcza te niespodziewane...i masz racje...dobro nie pozostaje bez nagrody:)pozdrawiam
Przycupa widzialam wczoraj u Marii na blogu, piekny jej prezent sprawilas i na pewno sie wpasuje w to pomieszczenie. Bardzo fajne to powiedzonko, nawet jesli z wulgaryzmem, nie znalam, kupuje!
sciskam
Basia
Już miałam okazję podziwiać przycupa u Marii i bardzo mi się podoba, wspaniały miałaś z nim pomysł:)
Baran jest uroczy i rwelacyjny- WSPANIAŁY!
Maksymą tą staram się kierować w życiu i to działa:)!
Pozdrawiam Cię ciepluko:)!
Święta prawda - ile dasz z siebie tyle do Ciebie wróci :)
Anioły i Demony-mam, ale nie przeczytałam do końca. Kupiłam, bo pierwszą książka Browna, którą nabyłam i przeczytałam był oczywiście "Kod Leonarda da Vinci" - strasznie mnie to wciągnęło, ale po jakimś czasie doszłam do wniosku, że to są przesadzone teorie spiskowe i od tej pory wszystkie tego rodzaju książki omijam szerokim łukiem. Wg mnie szkoda czas ;)
Nigella Ekspresowo-uwielbiam tą kobietę. Jej programy są niesamowite, to jak naturalnie zachowuje się w kuchni jest fantastyczne. I jak w nocy w szlafroku buszuje w lodówce. Książki jej niestety jeszcze żadnej nie posiadam, choć kolekcjonuje fajne książki kulinarne. Większość pewnie zna Nigelle właśnie tylko od kuchni, ale tak naprawdę "od kuchni" (czytaj jej prywatne życie) jest jeszzce bardziej fascynujące. Ostatnio na Tvn Style w programie "Biografie" była główną bohaterką. Do obejrzenia na vod.onet.pl :)
Encyklopedia Polskiej Sztuki Kulinarnej, Kuchnia Polska - idąc dalej tropem kulinariów. Ja ostatnio podczytuje "Mastering the Art of French Cooking" - jedną z autorek jest Julia Child :) Dużo siedzenia ze słownikiem, ale bardzo ciekawie się czyta. Polecam!
Dzieje sztuki polskiej,
Cień Wiatru, Che Guevara, Historia Brzydoty - ciekawe książki.
Już się czaje na twojego posta o książkach - uwielbiam taką tematykę. Może zrobię zdjęcie mojej biblioteczce - zabawa ciekawa :)
Jesteś wspaniała !!! Przycup rewelacyjny, oj to niespodziankę zrobiłaś :))
Baran jest bajkowy - moze koleżanka da sie namówić na bloga ?
Chętnie bym odwiedzała takie baranki :))
buziaki :**
:) Podpowiadam - naczynia z Ikei - kolor "prześwietny" i to on mnie uwiódł :) Pozdrawiam
Pięknie powiedziane:) i chętnie się pod tym podpiszę:) myślę że nawet jak by nie wracało to i tak warto dawać z siebie to co najlepsze:)
serdecznie pozdrawiam:)
Podpisuje się obiema ręcyma :-) pod tym co napisałaś. Ja dokładnie to samo dziś pisałam na swoim blogu, jakieś zgranie w czasie.
Fakt czasami trudno być zawsze miłym i dobrym ale naprawdę watro się starać.
Święta racja! :) fajne te szare stworzonko ;)
Buziaki i najlepsze życzenia na ten rok! :)
Prześlij komentarz