Taaa dam! Oto i ona:) Wcześniej wyglądała tak, jak w tym poście.
Droga była długa tego efektu... głównie przez ciągły brak czasu i milion ważniejszych spraw po drodze. Na początku pozbyłam się 'chamskiego' wielkiego zamknięcia i jeszcze większych gwoździ jakim było ono przybite (profanacja normalnie). Potem kuracja w piekarniku. Ok 40-60 min w temperaturze powyżej 60 stopni. Tak, tak, wcale nie żartuję:) Skrzynka była podziurawiona przez kołatka i najlepszym sposobem by sie go pozbyć jest właśnie wysoka temperatura, która zabija larwy:) Nastepnie szpachlowanie szpachlą akrylową do drewna dziurek, dziureczek i wyrwy po gwoździach... Potem szlifowanie i odkurzanie. Następnie wytarcie szmatką zamoczoną w alkoholu, by pozbyć sie brudu i niechcianych zapachów. No i malowanie-przecieranie...
Teraz będzie to przepastna skrzynka na zdjcia, widokówki ... zaklęte wspomnienia...
A, dorzucę jeszcze detal, a co?:) Podoba mi się efekt, chociażby dlatego, że nareszcie skończyłam z czymś co się przekładało z kąta w kąt tyle czasu:))
P.S. Ostatnio spotkało mnie coś przemiłego! Zaskakującego i uskrzydlającego:) I powiem wam: warto było założyć bloga!:) Szczegóły w następnym poście. Wierzycie w bajki? Ja tak! Zdarzają mi się bajeczne momenty w zyciu:)))
P.S. 2. ...bo mi się właśnie przypomniało:) Coś na poprawę nastroju jesiennym zmulakom, co to widząc deszcz, szrugę czy wichurę za oknem mają smutne miny:) Ja do nich nie należę, bo niektóre rzeczy mam po prostu w nosie...:)
Mam w nosie
W golu jest golizna
W ojcu jest ojczyzna
W pludrach jest pluderia
W koku kokieteria
W macie tkwi matactwo
W mańce jest maniactwo
W palu jest palenie
W wale tkwi walenie
W murze są murzyny
W skórze skurwysyny
W dziwie jest dziwactwo
W masie masoneria
W pasie pasmanteria
W kroku jest kroczenie
W worze jest wożenie
W polu polecenie
W pycie jest pytanie
W żłobie jest żłobienie
W nosie mam noszenie
Wiesław Dymny
37 komentarzy:
Prześliczna ta skrzynia! Będzie skrywać najpiękniejsze wspomnienia :)
Będzie porządek w rodzinnych zdjęciach.
Pozdrawiam
To naprawde ta skrzynka??? Cudo, piekny napis :)
To zaciekawilas mnie tym nastepnym postem, bede na niego czekac.
Ze skrzynki zrobilas prawdziwe cudo, bardzo mi sie podoba jasna.
I dzieki za rady jak doprowadzic cos takiego do stanu uzywalnosci, nie wiedzialam np.o piekarniku. Cenne rady.
Pozdrawiam cieplo.
ojej to sie napracowalas! Ale efekt wspanialy! O tym piekarniku nie wiedzialam, ale dobrze wiedziec teraz. Srodek jest lakierowany?
Zastosowanie tez dobre, na zdjecia jak znalazl. Podoba mi sie.
Pozdrawiam!
Pudełko pamięci... A potem, bujając się w fotelu można będzie otworzyć przy trzaskających w kominku iskrach wspominać szalone czasy młodości :)
Dziewczyny dziekuję.
Ateno mi się tak coś wydaje, że w tym moim szczęściu, co mnie ostatnio zaskoczyło to Ty maczałaś palce...:)) + Twój ostatni mail + mail i potem przesyłka od jeszcze jednej osóbki i radość potrójna:)
Dagi całość jest pomalowana farbą akrylową do drewna, tylo z wierzchu przecierałam, a środek zostawiłam pomalowany jednolicie. Lakieru już nie dawałam.
I wiesz, czym ja chcialabym byc? Starym zdjeciem, bo warto wylegiwac sie w takim ladnym mieszkanku:)
Pozdrawiam i sciskam:)
Niemozliwe, że to ta sama skrzynka! zrobiłaś rzecz niebywałą, dostała kolejne, tylm razem piękne życie...jest idealna...oj intrygujesz, czekam na tego posta:)W bajki wierzę, w coś trzeba:)
Skrzyneczka przeszła niezwykłą przemianę! Napis i zamknięcie dodały jej wiele uroku.
Pozdrawiam.
Podziwiam Twoją cierpliwość w tej skrzynkowej drodze..ale efekt jest wspaniały..surowa, tajemnicza, ascetyczna i piękna..w takiej skrzynce tylko wspomnienia na zdjęciach, listach czy widokówkach...gratuluję..
Skrzyneczka rewelacyjna!!Piękny efekt!
Pozdrawiam
Zrobiłaś przy tej skrzyni kawał dobrej roboty. Efekt jest niesamowity, bo skromnie, delikatnie, ale z klasą. Jak Twoje teksty, które uwielbiam. Pozdrawiam.
Skarbczyk na zdjęcia zachwyca!
Dodaję się do stałych zaglądaczy i pozdrawiam ;)
dobrze mu tak temu kolatkowi, niech nie dziurawi wiecej takich pieknych skrzynek!
Bardzo ladnie Ci wyszla, narobilas sie, ale warto, bo taka skrzynka to dobra rzecz.
Tez lubie W. Dymnego:)
milego wieczoru
Basia
Skrzyneczka bardzo Ci się udała, jakiś czas temu pokazywałam u mnie na blogu skrzyneczkę i przynam że drogę przebyła ona podobną do Twojej :)
A jesień kocham i już rajstopki kolorowe pokupowałam aby ponurakiem na ulicach nie być a przeciwnie motylem kolorowym się stać bo tak lubię bardzo bardzo.
No, no wyszło super:)
pozdrawiam!
napracowałaś się nie mało, ale efekt prześliczny...ja jesienne szarugi lubię i oddaję się wtedy twórczy myślą i działaniom!pozdrowienia ślę:)
Witaj
-efekt bajeczny
-dzięki za poradę dotyczącą piekarnika
Pozdrawiam
skrzyneczka zachwycająca! wszystko w Twoim domku jest tak pięknie zgrane... masz to wyczucie, masz...
pięknie wyszło :)
No to nadrabiam :)
Po primo zachwycił mnie wianek chmielowy! jaka szkoda, że ja do chmielu nie mam dostępu, cudny jest!
I gratuluje spełnienia marzenia meblowego, bardzo ładnie wyglada ta witrynka (żeby nie było - ja nigdzie nie napisałam, ze produktów ikei nie lubię, bo lubię i mam :)
do konkursu chyba nie stane bo nie mam pojecia co to, z jakąs podkładka mi sie kojarzy, ale nie wiem niestety, więc... :(
a zdjęcie z balią świetne. i dla mnie vintage to rzeczy stare i właśnie polskie :) bo francuskich i innych takich z tamtego okresu u nas przecież nie było wtedy :)
fotka z korona fajna, bardzo ładna i lekka aranżacja...
pozdrawiam!!
czy to aby na pewno ta sama skrzynka??
żartuję - cudnie ją odnowiłaś i... postarzyłaś hi hi
czekam z niecierpliwością na następny wpis - Ty to umiesz człowieka zaciekawić na śmierć ;)
buziole
Wspaniała metamorfoza skrzynki. Skąd ja znam to uczucie, kiedy się coś zacznie i skończyć nie można? :)A z poprzedniego posta muszę skomentować witrynkę - piękna. Też zawsze na nią tęsknie spoglądam. I dołączam go grona zaciekawionych. Czekam na kolejnego posta.
Świetna zmiana skrzyneczki, zupełnie innego charakterku nabrała.
O rany i ujrzałam u ciebie tą witrynkę- też chcę taką, muszę kupić i mieć a co :)
pozdrawiam
Pudełko cudownie Ci się udało!!
Skrzynka warta uwagi. Urzekł mnie wianek z chmielu - po zasuszeniu też będzie wyglądał pięknie:) pozdrowienia!
Witaj Klaus:) Jestem u Ciebie po raz pierwszy, wpadnę znowu, OK? Bo mi się podoba:)
A skrzyneczka jest w dechę.
Pozdrawiam
Skrzyneczka jest śliczna. Zastanawiam się tylko skad mozna taka skrzyneczke do przerobienia wziasc. Pozdrawiam
Rozpływam się:) W luksusach waszych miłych słów:) a skrzynka trafiona na allegro, sama chciałabym wiedzieć skąd dostać takich więcej:) pozdrawiam!
pięknie Ci wyszła :)
Taka jak lubię. Prosta i piękna.
Fajny sposób na wybicie kołatek hi hi :).
Miłej niedzieli.
Efekt końcowy bajeczny warto było włożyć tyle wysiłku w prace nad nią :)
ps. ja też wierzę w bajki nawet pisze teraz pracę magisterską dotyczącą znaczenia baśni ;)
Bardzo ładna skrzyneczka po metamorfozie,,chociaż wcześniejsza również podoba mi się
Klausiku kochany,co Ty za dziwne rzeczy u Mili wypisujesz, co? Buźka!
Jaka piękna! podoba mi się taka subtelna dekoracja w postaci prostego napisu :)
Pozdrawiam :)
Świetnie wyszła.. wprost trudno uwierzyć, że to ta sama skrzynka :)
Cieszę się bardzo, że trafiłam tu do Ciebie :) Bardzo tu przytulnie :)
Pozdrawiam,
Witaj
Też ostatnio odnawiałam dwie podobne skrzynki, dziękuje więc, na przyszłość, za przepis przeciw robaczkom. A co zrobic wiekszym przedmiotom z racji gabarytów nie mieszczących się do kuchenki?
Pzdr
ps-ładniusio tu u Cię
Prześlij komentarz