Kiedyś już wspominałam, że z moją łazienką to było więcej szumu niż u większości ludzi z urządzaniem całego mieszkania:). W blogowym świecie gdzie 'krążą' wokół siebie ludzie o podobnej wrażliwości artystycznej, podobnych upodobaniach, podobnych zapatrywaniach na styl życia.... może pewne rzeczy nikogo by nie zdziwiły, ale w "zwykłym" świecie droga do urządzenia tego pomieszczenia wiodła przez rozdziawione buzie, wytrzeszczone oczy, pukania się w czoło i rozkładanie rąk...
Zaczęło się od glazury. Miała być biała, to było pierwsze założenie, z którego za nic nie chciałam zrezygnować. Niby banał, nie? A guzik z pętelką. We włoszech czy Hiszpani na ten przykład, każda firma ma kolekcję prostych białych płytek, to podstawa...a u nas..."białe?", "jak to białe?", "nie ma", "nudy", nikt tego nie kupi", "a nie chce pani beżowych, to takie modne?" !? nie, nie chcę beżowych, ani w kwiatki, ani muszelki, tak jak w kotki czy pieski....ech. Znalazłam w końcu płyki. Piękne, błyszczące, 'fazowane', jak z paryskiego metra.... no znalazłam tyle tylko, że na zdjęciu w necie. W moim województwie i sąsiednim jest jeden jedyny sklep, który je sprowadza, ale nie mają ich "na stanie"... więc... to było pójście na żywioł, przez miesiąc obgryzaliśmy paznokcie ze stresu co z tego wyjdzie, jak naprawdę będzie wyglądać ta glazura, którą w końcu zamówiliśmy przez internet... Przyjechała z Hiszpani, w stanie nienaruszonym... i dwa razy piękniejsza niż na zdjęciach!:) To było prawdziwe szczęście i radość nie z tej ziemi. Opłaciło się zaryzykować:) Nie będę już opisywać jaką minę miał glazurnik, któremu przyszło zmagać się z ułożeniem tych kafli... powiem tylko, że bardzo szczęśliwy nie był:)
Podobnie rzecz się miała z lustrem. Na początek w ogóle idea lustra powieszonego, w ramie, nie wklejanej obleśnej tafli między płytki, nie wiedzieć czemu wzbudzała zdziwienie.... Potem jak sprzedawcy słyszeli, że poszukuję lustra do łazienki w bogato rzeźbionej ramie to robili głupie miny ( dowiadując sie, że nie do pałacu tylko bloku to już w ogóle jaja były:)) a już informacja, że rama ma być czarna, wywoływała natychmiastowy szok:) "czarna?", "czy aby się nie przesłyszałam?", "jest pani pewna?!", " takich nie produkują", "dlaczego czarna, na litość boską?"...i tak dalej...:) No dziwadło jestem, nie? Kompletne dziwadło.... Lustro w końcu kupiłam złote i przemalowałam (co dla niektórych było czystą profanacją) i tak oto teraz to wygląda. Przy następnej okazji więcej fotek, a teraz jedna dla apetytu z najbardziej efektowną ścianą według mnie, moją krwawicą, źródłem stersów, tułaczek od sklepu do sklepu i zbierania głupich uwag i puknięć w czoło...:) a wydawało mi się, ze szukam rzeczy prostych...
31 komentarzy:
Jak ja uwielbiam czytac Twoja pisanine :)W cale dziwna nie jestes tylko tworcza z marzeniami i z dusza! Tak jak My :D Tez mam lazeinke z blokowiska, same problemy z nia. Ciesze sie ze spelnilas swoje marzenia i ostro od poczatku postawilas na swoim, wyszlo przepieknie, czekam na dalsze fotki, pozdrawiam cieplutko!
Ostrzę sobie zęby na taką glazurę. Mam nadzieję, że będzie dostępna, jak się zabiorę za łazienkę, bo to sprowadzanie z Hiszpanii hmmm nie wyobrażam sobie :-(
bestyjeczko jak się zabierać zaczniesz daj znać, dam Ci namiary na ucziwego, solidnego sprzedawcę. Na blogu reklamy robić nie będę. Wszystko okazało się prostsze niż się można spodziewać, więcej problemów miałam z miejscowymi, niby łatwo dostępnymi sklepami...
Kochana ,pięknie jest!!
A czy ja mogę prosić namiary na tego sprzedawcę?Tez chcę takie płytki w łazience!!
Pozdrawiam
Dziękuję, zgłoszę się w stosownym czasie :-)
O mamusiu!! Jakie to piękne - jak z gazety wnętrzarskiej z najwyższej półki!!! Błagam o więcej, moje oczy chcą jeszcze, nie wspominając o mózgu:) iękna Twoja łazienka i dla takiego efektu warto przejść przez te wszystkie lupie komentarze i miny:)
Niesamowita jestes, postawilas na swoim i dopielas tego-tak trzymac.
Teraz masz lazienke ze swich marzen a nie kogos.
Jest piekna kafle niesamowite, lustro bajeczne lubie bogato zdobione ramy. Wiesz ja oststnio kupilam takie lustro w czarnrj ramie, wydaje mi sie tylko ze mniejsze. I co, ja bede je przemalowywac na bialo, bo takie mi pasuje.
Nie ma to jak wklad wlasny w tworzenie przedmiotu.
Pozdrawiam goraco.
Widzisz Ateno droga... co by nie mówić to my żyjemy w różnych światach... niby Polska to nie żaden zaścianek, a jednak... Ty masz czarne lustro i białe dynie...targi staroci i sklepy z drewnianymi spinaczami...:) a tu na mojej prowincji kochanej...mam zdziwienie i niezrozumienie:)
Płytki po prostu powalające:) takich nie widziałam nigdzie! fajnie,że postawiłaś na swoim i nie uległaś:)
pozdrawiam!
pokaż więcej!
Historia prawie jak z PRLu:)
No, ale chcemy więcej zobaczyć! :)
Kochana, nie tylko u Ciebie się w głowę sprzedawcy pukają ;)
Zaczątek łazienki fajnusi - pokazuj szybko resztę.
Buziaki
Witaj, przepiękna masz łazienkę!I uśmiecham się tylko czytając perypetie, przez które sama również przeszłam robiąc z kawalerki retro salony:)Jak dam radę to w weekend o tym popiszę. A Ty Moja Droga pokaż nam resztę tego cudownego salonu kąpielowego!!! Pozdrawiam serdecznie!
Kafelki są piękne,podobnie jak lustro i kinkiety.
I niech się pukają w czoło i robią sobie łazienki w kafelki z uszelkami,Ty masz buduarowo i pięnie :)
Liczę na więcje zdjęć!
Pozdrawiam weekendowo.
oj tak :) w Wawie to teraz to może już nie jest tak źle, ale jeszcze kilka lat temu białe kafelki były nieosiągalne :) a i teraz nie wszędzie są. No ale grunt, że udało Ci się kupić to co sobie wymarzyłaś -
i ciesze się, ze udało Ci się mieć dokładnie taką jak chciałaś łazienkę :)
Ściskam!
Kafle sa piekne, bardzo mi sie podobaja, co do glazurnika to moj szwagier ulubiony, ktory umie wszystko, glazure polozyc idealnie tez, nie mialby zdziwionej miny. Poniewaz ma ci on wrazliwosc artystyczna.
Lustro idealnie pasuje do bieli scian. Znajomo wyglada..czyzby z Jyska?
Brawo za wytrwalosc Klausiku, czekam na nastepne zdjecia.
pozdrawiam serdecznie
Basia
Pięknie! Nic dodać, nic ująć!
Bardzo efektownie to wygląda! Efektownie, elegancko i przede wszystkim oryginalnie. A nie jak wszystkie łazienki na jedno kopyto. No niestety u nas jakoś tak już jest, że jak człowiek chce zrobić coś inaczej to ludzie patrzą na niego jak na głupka. Pamiętam, jak "majster" malował mi pokój. Zażyczyłam sobie dwóch kolorów (co chyba nie jest, aż tak oryginalne). Pomalował. Ja do niego: "no, może jeszcze kiedyś pan mi pomaluje pokój jak będę miała ochotę na zmianę". Na co on: "A na ile wtedy będzie kolorów? Na 20?"
xD
Pięknie! Nastrojowo i ze smakiem. prawdziwy pokój kąpielowy. Podziwiam Twoja konsekwencję w dążeniu do realizacji własnej wizji, ja mam z tym spory problem i niestety często ulegam, odpuszczam. Potem oczywiście żałuję, często niestety zmiany są już niemożliwe, albo po prostu bardzo kłopotliwe. Dlatego gratuluję wytrwałości i siły w odpieraniu negatywnej energii :))
Kochana warto było to wszystko wytrzymać, efekt jest wystrzałowy !!!
Brawo ! Teraz nic tylko przesiadywałabym w Waszej łazience hi hi, tak mi się podoba i koniecznie pokaż więcej!
Ciepło pozdrawiam.
Już mi zaostrzyłaś apetyt tym jednym zdjęciem. Kącik z lustrem wygląda szalenie elegancko i gustownie ! Ważne ,że się udało spełnić marzenia ,a pukający się w czoło niech kąpią się w łazienkach w pieski...he he .
Pozdrawiam cieplutko.
Hiszpania produkuje chyba najpiekniejsze kafelki w calej Europie. Cala ANdaluzja jest wykafelkowana takimi "cudami" ze tylko chcialoby sie biegac z aparatem od domu do domu i fotografowac.
Od blekitow, poprzez turkus, zielen, biel,a co jedne to laniejsze. Twoja lazienka nabrala teraz wspanialego wygladu, sliczna i bardzo, bardzo elegancka :) pozdrawiam
Powiem ci, że efekt niesamowity, taki elegancki i z klasą!
Zdecydowana i silna z Ciebie kobieta!!!Udało Ci sie i masz nieziemską łazienkę...czekam na reszte fotek!Pozdrawiam:)
Cudna ta Twoja łazienka, pamiętam że kiedyś pisałaś coś o niej i byłam bardzo jej ciekawa.
Teraz chylę czoła przed Tobą. Ten kawałek odsłony jest cudowny.
Mały kawałek ale cudny. czekam na więcej zdjęć :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiesz , mi sie wydaje że u nas wstręt do białych kafelek nastał, jak wszyscy mieli dość , deweloperskich łazienek (kiedyś takie wykończenie było w standardzie).
Szkoda ,że tak mało zdjęć. Całość z pewnością wygląda cudownie ;)
Pozdrawiam
Piękna jest!
Pamiętam ją z deccorii :)
Ja się już wcześniej Twoimi kaflami zachwycałam, a teraz widzę je w jeszcze ciekawszej odsłonie. Piękne kinkiety, ciekawa jestem dalszych zdjęć. A problemy ze zdobyciem białych kafli wcale mnie nie dziwią, sama się z taką reakcją spotykam. Pozdrawiam!
Wyszło PIERWSZA KLASA!!! Piękna łazienka - pokazuj resztę:)pomieszczenia.
Dobra historia :) wiesz ja uwielbiam wchodzić do sklepu, szukam czegoś i ktoś mi mówi np w ubraniach, że coś jest przecież teraz takie modne!!! a ja chcę w innym kolorze... no świrnięta jakaś... ;)
Płytki bardzo mi się podobają :) pamiętam jak na studiach opierniczali nas za słowo "kafelki" :) bo z kafli to tylko piece były - tak mówili :) a to ceramika przecie jest ;) podoba mi się Twoja łazienka tzn ten fragment który pokazujesz, ale nie podoba mi się, ze ta rama tak wystaje lekko poza płytki... tzn wiem, ze lustro musi wisieć na odpowiedniej wysokości, a płytki pewnie też chciałaś na jakąś tam wysokość... no ale - taka schizma postudyjna :P
jeżeli jesteś dziwadłem to i ja nim jestem,bo moja łazienka też jak już doczeka się na remont,będzie w białych vivesach,może kolor scian dam łagodniejszy ale to czas pokaże,u Ciebie pięknie wygląda,taka dziwadłowata,cudna poprostu :) dobrze że wiecej na swiecie dziwadeł...łatwiej życ :)
Prześlij komentarz